O miejscowości

Duża, roz­le­gła wieś poło­żo­na połu­dnio­wym skło­nie Dzie­wi­czej Góry i pagór­kach more­ny czo­ło­wej. Swą rzeź­bę powierzch­ni Kicin zawdzię­cza ostat­nie­mu okre­so­wi lodow­co­we­mu (tzw. sta­diał poznań­ski zlo­do­wa­ce­nia bał­tyc­kie­go). Część zachod­nia i pół­noc­na bez­po­śred­nio przy­le­ga do Pusz­czy Zie­lon­ki. Wio­ska leży na tere­nie gmi­ny Czer­wo­nak w powie­cie poznań­skim, przy dro­dze z Pozna­nia przez Kli­ny do Wie­rzon­ki i odcho­dzą­cych od niej dro­gach bocznych.

W źró­dłach pisa­nych wieś Kicin poja­wi­ła się w roku 1316. Pierw­sza wzmian­ka zawar­ta jest w doku­men­cie bisku­pa Jana Doli­wy dla Kiciń­skie­go sołectwa.
W śre­dnio­wiecz­nych doku­men­tach nazwa Kicin wystę­po­wa­ła jako: Kici­no, Kyci­no, Kisczi­na, Kyczy­na i ozna­cza­ła po pro­stu „sno­pek”. Zamien­ne okre­śle­nie dla Kici­na to Snop­ko­wo. Wyraz ten pocho­dzi od kity, pęku włó­kien, a tak­że od mia­ry lnu (być może snop­ka lnu).

Kita to rów­nież nazwi­sko dzier­żaw­cy Kiciń­skie­go. W wio­sce odkry­to poje­dyn­cze zna­le­zi­ska arche­olo­gicz­ne oraz cmen­ta­rzy­sko z IIIII w.n.e (kul­tu­ra pomor­ska). O daw­nym ist­nie­niu osa­dy świad­czy ponad­to  gro­dzi­sko stoż­ko­wa­te na któ­rym stoi kościół i ple­ba­nia. Pierw­sza wzmian­ka o koście­le w Kici­nie pocho­dzi z 1405 roku, według ks. Józe­fa Nowac­kie­go, świą­ty­nia i pro­bo­stwo mogły powstać już w XII wieku.

Świą­ty­nia – fun­do­wa­na przez jed­ne­go z pro­bosz­czów kate­dral­nych – była wów­czas pod wezwa­niem Wszyst­kich Świę­tych. Kicin nale­żał do mająt­ku poznań­skiej kapi­tu­ły kate­dral­nej, któ­rej pre­po­zyt był tytu­lar­nym pro­bosz­czem i kola­to­rem kiciń­skim. Na para­fię skła­da­ły się sta­ro­daw­ne mająt­ki kapi­tu­ły: Kicin, Czer­wo­nak (wte­dy Czer­wo­ny Młyn), Jani­ko­wo, Kozie­gło­wy i Mechowo.

Naj­star­szy kościół zbu­do­wa­ny został z drew­na i w pierw­szej poło­wie XVII wie­ku zaczął gro­zić upad­kiem. Podźwi­gnął go ok. roku 1620 ks. Zyg­munt Cie­lec­ki, pro­boszcz kate­dral­ny. W XVIII wie­ku stan świą­ty­ni znów przed­sta­wiał się tra­gicz­nie. W 1742 r. stwier­dzo­no, że nie nada­je się nawet do remon­tu. W 1749 r. ksiądz, póź­niej­szy biskup sufra­gan poznań­ski Jozef Tade­usz Kier­ski zde­cy­do­wał o roz­biór­ce kościo­ła i budo­wie nowej świą­ty­ni. Jej budo­wa zosta­ła ukoń­czo­na w 1751 r. i od tam­tej chwi­li jest pw. św. Józe­fa Oblu­bień­ca Naj­święt­szej Marii Pan­ny. 20 listo­pa­da 1752 r. kościół kon­se­kro­wał fun­da­tor biskup Kier­ski. Wraz z kościo­łem kon­se­kro­wa­ne były dzwo­ny: Józef, Nepo­mu­cen, Sta­ni­sław i Waw­rzy­niec, któ­re zawi­sły na wie­ży kościelnej.

W 1902 r. pokry­cie kościo­ła z gon­tu zmie­nio­no na łupek. W 1903 r. posadz­kę — do tej pory drew­nia­ną – zamie­nio­no na fli­sy. Nato­miast w 1931 r. wnę­trze kościo­ła ozdo­bi­ła nowa poli­chro­mia, ale już w 1966 r. arty­sta malarz Szu­ka­ła w ramach reno­wa­cji wnę­trza odkrył i odno­wił poli­chro­mię pier­wot­ną (tę obecną).
W 1941 r. Niem­cy zamie­ni­li kościół na maga­zyn. W 1980 r. kościół otrzy­mał nowe sza­lo­wa­nie modrze­wio­we. Ze wzglę­du na sta­rą kon­struk­cję bel­ko­wą wie­ży, zdję­to z niej dzwo­ny. Trzy z nich (Józef, Nepo­mu­cen i Sta­ni­sław) zako­ły­sa­ły się pod nową dzwon­ni­cą w noc Boże­go Naro­dze­nia 1985 r.

Nale­ży tak­że wspo­mnieć, że z bene­fi­cjum kiciń­skim zwią­za­na jest oso­ba Jana Kocha­now­skie­go, wiel­kie­go poety pol­skie­go rene­san­su, któ­ry w roku 1564 wszedł w posia­da­nie pre­po­zy­tu­ry poznań­skiej. Był więc tytu­lar­nym pro­bosz­czem kościół­ka w Kici­nie i żył z tej posa­dy, gdy two­rzył swój genial­ny prze­kład Psalmów.

Leszek Lesicz­ka

  • Strona partnerska — KicinOnLine.pl

  • Członkowie honorowi

  • Chcesz się do nas przyłączyć?

    Ze względu na zachodzące zmiany infrastrukturalne i społeczne Kicina istnieje potrzeba zjednoczenia mieszkańców, co jest jednym z głównych celów naszej działalności.

    Aby to osiągnąć zachęcamy mieszkańców do zainteresowania się sprawami naszej miejscowości i okolic m.in. poprzez informowanie ich o działaniach władz lokalnych, umożliwienie prowadzenia dialogu z samorządowcami oraz - co ważne - wzmocnienie poczucia współodpowiedzialności za naszą Małą Ojczyznę.

    Więcej